Oczami serialomaniaczki - omawiamy nowy odcinek serialu Riverdale 2x14

Jak to na prawdziwą serialomaniaczkę przystało postanowiłam zrecenzować Wam najnowszy odcinek serialu "Riverdale" z głębokim porównaniem do pierwszego sezonu oraz wcześniejszych, także zapraszam do głębszego czytania! 

Sam początek odcinka nie wzbudzał zbyt dużych emocji, ale zachowanie Hirama od samego początku wzbudziło moje wątpliwości, gdyż no nie ukrywajmy, bez powodu nie wysyłałby Veroniki oraz jej przyjaciół z dala od miasta. Jak się potem okazało, naprawdę miał niezły plan, który udało mu się zrealizować. Natomiast mimo wszystko jak dla mnie ten odcinek wygrała Cheryl, jak dla mnie jej boski tekst, który wypowiedziała do Jugha o pocałunku Betty i Archiego to miazga i jedna z najlepszych scen w całym 2 sezonie. Natomiast co do reszty, to jeden wielki MROK, choć Veronika i jej pocałunek z Jughiem był równie emocjonujący ale również i przemyślany, tutaj zgadzam się w 100% z Jughiem co to tego, że kiedyś może wykorzystać to przeciwko jej. Później już tylko mroczna Betty, sekrety Archiego, Veronika i jej flirt ze sklepikarzem oraz kłamstwa i oszustwa Hirama.

A teraz już kilka słów ode mnie, wydaje mi się, że oglądam już ten serial jedynie z przywiązania, nie ukrywam, że troszkę mnie rozczarował ten sezon, jest on cały przepełniony mrokiem, knuciem, a Chic i jego ciemna strona naprawdę staje się "chora". Moim zdaniem jeśli wątki nie rozkręcą się i nie wyjaśnią w dość ciekawy sposób, naprawdę będzie szkoda, gdyż pierwszy sezon był naprawdę udany, i szkoda by tak to się skończyło.

Dajcie mi znać, co wy o tym myślicie, i jak Wy oceniacie drugi sezon?